Strony

1

2

3

3 maja 2016

Poemat religijny inaczej


Poemat religijny inaczej

- Kakuzu x Hidan

Ostrzeżenia: +18, może szargać czyjeś uczucia religijne; tym fickiem nie miałam żadnego zamiaru obrażać Kościoła, jakichkolwiek jego odłamów, to tylko komediowy wierszyk, napisany z intencją rozbawienia; nie biorę odpowiedzialności za to, jeśli kogoś to jednak nie rozbawi i zechce mnie powyzywać od działaczy antykościoła. Ta... To chyba tyle.

Hidan gardził chrześcijańskim kościołem
Mimo to, był dla Kakuzu aniołem
Kochali się w zakrystii, na ławach, ołtarzu
A Hidan jęcząc, myślał o tym malarzu
Co stworzył swoje dzieło na suficie
Stwierdził, że chyba bawił się on znakomicie
Skoro takie tam dziwactwa powstały
Że patrząc na nie, poruszył się jego mały
Pewnie Kakuzu byłby wzburzony, wiedząc
Iż to nie on tak działał na Hidana, na nim leżąc
Przez to dostałoby mu się mocno z pięści
Choć teraz myślał, jakim cudem się w nim mieści
Kakuzowy penis, rozrywający go od wewnątrz
Kochanek zabawił się, wkładając tam też pieniądz
Przez to miał wielką ochotę go zatłuc i zabić
Ale ten zdążył się już nań głęboko nabić
Odbierając mu możliwość jakiegokolwiek protestu
Unosząc go i idąc z nim powoli w stronę podestu
Podczas tej wędrówki cały czas go pieprzył
A że ten mógłby go puścić – w to nie uwierzył
Chyba że ta wredota zrobiłaby to specjalnie
Ale byli blisko, więc wątpił, że upadnie
Kakuzu pchał go brutalnie, dotarłszy do ołtarza
I doszli razem, co nieczęsto im się zdarza
Padli wymęczeni na chłodną posadzkę
A Hidan przyznał, że partner miał rację
„Będziesz się wił, gdy wypieprzę cię na kościoła terenie”
Ta myśl wciąż wywoływała u niego szaleńcze podniecenie
Ugryzł zadziornie wargi Kakuzu, mając niezmierzoną pewność
Że nigdy tak ryzykownych przygód nie będzie miał dość
Kochanek wspomnianą monetę z niego wyjął
A w następną niedzielę kościelny ją jako ofiarę przyjął


_____________________________
Już? XD Rozumiem, że to z tą "ofiarą" dla kościelnego mogło trochę obrzydzić, bo sama miałam kwaśną i sceptyczną minę, ale... ale to tak bardzo pasuje do nich, no D:
Od paru tygodni zastanawia mnie i jednocześnie zadziwia ilość wejść na tego bloga. To jest niesamowicie podnoszące na duchu, motywujące i w ogóle aż chce się siąść i pisać dla Was. Dla kogokolwiek, kto przybył na tę stronę i poświęcił moim wypocinom trochę uwagi. To miłe ♥
Często myślę sobie, że "dzisiaj nie da rady, tyle innego do zrobienia jest", innego dnia że "o Bohu, jak mi się nie chce", kolejnego w ogóle zapominam o tym, że piszę, a następnego mam taki nawał nowych pomysłów i rozwiązań odnośnie opowiadań (głównie KuzuHi), że ciężko mi je wszystkie spisać, nim któregoś nie zapomnę. Mogłabym się tu spowiadać (tak a propos dzisiejszego wpisu) z tych dni, w których odpuszczałam pisanie na rzecz czegoś, co i tak nie jest szczególnie ważne, ale nie zamierzam roztrząsać przeszłości. Wciąż mam zbyt wiele do zrobienia, zbyt wiele opowiadań do napisania, a jednego regularnie publikować nie daję rady xd
Ostatnio zdałam sobie sprawę, że w takim tempie, w jakim publikuję teraz Nieśmiertelnych, to ukończeni dopiero byliby hipotetycznie za pięć-sześć lat... Podczas gdy pozostały czas do rozpoczęcia studiów to półtora roku... Musiałabym czterokrotnie przyspieszyć tempo (haha xD), by zdążyć. (Nie wiem, czy studia nie zabiorą mi całego czasu i jakbym go już jednak miała, to czy nie byłabym zbyt wyzuta z energii, by cokolwiek pisać.) Ujmując to prościej, mam mało czasu. Kurna, źle to brzmi. W każdym razie będę dawać z siebie wszystko. Nie mam jednak wystarczająco dużo samozaparcia, by zawsze dotrzymywać sobie i innym danego słowa, więc chciałabym prosić Was o pomoc. Kogokolwiek. Piszcie, że czekacie, że czytacie, że jestem zła i niedobra, że jestem leniem, żebym się wzięła do roboty i w ogóle krytykujcie - bo mnie to raczej zmotywuje (lubię wyzwania xd).
Coś widzę, że ten dopisek pod wierszem jest chyba dłuższy niż sam wiersz xd Ciekawe, czy komuś się w ogóle będzie chciało go przeczytać xd"
Pozdrawiam ciepło ♥

5 komentarzy:

  1. Niezłe, uśmiałam się xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekamy. Ja czekam. Bardzo czekam, na KuzuHi. I na to drugie opowiadanie też. Lubię to co piszesz, wciągające to i chce mi się czytać. Szkoda, że to nie następny rozdział ale mam nadzieję, że niedługo coś dodasz. Dużo weny życzę. Rzeczywiście, przeczytałam dopisek, nie wiersz, ale zaraz to zmienię :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam dopisek, brawo ja!
    Trafiłam tu przez grupkę - hehe - i raczej zostanę na dłużej.
    Wierszyk świetny, a fragment z ofiarą naprawdę pasuje, wywalone na kościół po całości XDD
    Pisz, bo dobrze się to czyta.
    - Vlazi

    OdpowiedzUsuń
  4. Co te fandomy robią z ludźmi. XDD

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    świetne, i takie w ich stylu...
    Dużo weny życzę Tobie...
    Pozdrawiam serdecznie Basia

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy