Strony

1

2

3

3 lutego 2013

Zakład – Rozdział V

   Wiecie, co? Teraz to już w ogóle wszystko się zmieniło! Znaczy... Po części.
   Wyobraźcie sobie rysunek przedstawiający mnie i Yuu - najlepszych kumpli. Właściwie to możecie nas sobie wyobrazić jako Reitę (The GazettE) i Satsukiego, tylko w krótszych włosach (ex. Rentrer en Soi). Dlaczego? Za chwilę wyjaśnię, ale wpierw... No więc wracając, macie ten obrazek przed oczyma? Świetnie. To teraz wyobraźcie sobie fioletowowłosego idiotę pomiędzy nami...
   Ghhhhhhr!
   Tak! Haruki przyczepił się do nas jak gówno (za przeproszeniem) do glana. On teraz wszędzie za nami łazi! A właściwie to Yuu go za nami ciągnie... I tak już cały ten tydzień! Siedzę z tym Harukim, to ten chłopak co chwila coś komentuje. Jakby mnie to w ogóle interesowało. Jakbyśmy SERIO się kumplowali. Jakbym nie dał mu do zrozumienia, że jest moim rywalem, wygarniając mu półtora tygodnia wcześniej tych ostrzeżeń! No skandal!... Też uważacie, że nadużywam tego słowa?
   A co do wyobrażeń mnie i Yuu jako Reitę i Satsukiego... Haruki przyznał, że ich przypominamy. Znaczy... ja Reitę, a Yuu Satsukiego. Właściwie... Tylko ja nie gram na basie, wolę gitarę elektryczną. A Yuu nie umie śpiewać... Przynajmniej takie wyciągnąłem wnioski po pewnym wieczorze, kiedy był u mnie ten pseudo-Satsuki i się kąpał pod prysznicem...
   I najlepsza informacja! Jest kolejna sobota i stoję teraz obok Harukiego tam, gdzie tydzień temu mieliśmy 'zbiórkę' do kina. I dziś też mamy taką 'zbiórkę' z tym, że na basen. Taaak! Bądźmy kreatywni!... Och, dajcie spokój.
   - Spóźnia się - powiedział fioletowowłosy, grzejąc tą, jakby mnie na złość, przystojną mordkę.
   - Oooch! Serio? Nie zauważyłem - mruknąłem sarkastycznie, będąc już u kresu cierpliwości przebywania z tym typem. Nie dość, że w szkole to i tutaj. W sumie... Tego mogłem się spodziewać po determinacji Yuu. Jak on już się za coś zabierze, to nie ma zmiłuj. Ciągle tylko: "A myślisz, że spodoba mu się ten pomysł z basenem?", "Jak moja fryzura?", "Uważasz, że lubi chłopaków w moim typie?" lub ostatnie i najgorsze: "Jak myślisz, czy Haruki jest homo?" Gdybym nie znał na nie odpowiedzi, miałbym cichą nadzieję, że zielonooki nie czuje pociągu do swojej płci. Oczywiście! Nadzieja matką głupich, prawda? Cholera! Właśnie przyznałem, że jestem głupi! A jakże! Już z początku się ta głupota wyjawiła, kiedy zgodziłem się na ten układ. Jakie to irytujące...
   Poczułem wibracje w kieszeni.
   ...
   I już macie skojarzenia! Doprawdy! Co za ludzie... Tylko patrzą kątem oka i widzą dwuznaczności, no!
   Odebrałem.
   - Moshi moshi.
   - Hisashi? 
   - Yuu! Gdzie...- przerwał mi.
   - Nie mogę przyjść. Jestem chory. Zatrułem się czymś z wczorajszej pizzy i właśnie wróciłem z łazienki, gdzie zaraz wracam.
   - Och. Może wpaść do ciebie? Pomóc ci? Albo zajść po lekarstwa? - spytałem, myślami przypominając sobie co jest na zatrucie i ile czasu zajmie mi dojście do apteki, a potem do naszego bloku.
   - Nie, nie... Wszystko dobrze. Poradzę sobie, wydobrzeję w parę dni. Najgorsza była ta noc. Teraz będzie tylko lepiej - mówił.
   - Oby... Ale jesteś pewny, że jest dobrze? Wiesz, w każdej chwili mogę przyjść i się tobą zająć - gdy to powiedziałem, podchwyciłem spojrzenie zielonookiego, który tylko nasłuchiwał co mówię.
   - Nie ma takiej potrzeby, jestem pewny. Jest z tobą Haruki? - spytał. No jaaasne! Moją pomoc odrzucił, ale jego to by chętnie przyjął, co? Zbulwersowałem się i spojrzałem na przyczynę mojej irytacji. Aż się wzdrygnął... O, tak! Bój się.
   - Tak - warknąłem, sztyletując go wzrokiem.
   - To idźcie beze mnie. Nie marnujcie weekendu. I nie martw się, tylko się baw. Nic takiego mi nie jest - zapanowała cisza w naszej konwersacji, po czym ten ją przerwał - muszę iść.
   - Okej. Trzymaj się - powiedziałem i on się rozłączył.
   - Co jest? - spytał Haruki.
   - Yukio jest chory. Mamy iść na ten basen, ale wolałbym... - kolejny raz dzisiaj mi przerwano. Ludzie! Kultury, no!
   - Jeżeli Yukio woli, żebyśmy poszli, to idźmy - powiedział stanowczo, a ja musiałem przyznać mu rację. Dla Yuu wszystko, ale czy ta sytuacja się liczy?
   - Dobra - warknąłem i ruszyłem w stronę budynku mieszczącego się niedaleko.
   A wtedy coś sobie uświadomiłem i zacząłem tryskać radością. Yuu zadzwonił do mnie! A nie do niego! Och yeah!
   I po paru sekundach cała ta radosna aura prysnęła, niczym bańka mydlana.
   Jaki sens w tym, żebym się bawił, kiedy ktoś, na kim mi zależy, leży w łóżku czy tam wymiotuje do toalety?
   Nie chce, żebym się martwił. Co za głupek! To chyba oczywiste, że będę się martwił!
   Powinienem iść teraz do niego i nakrzyczeć, że jest nierozsądny, nie mając nikogo, kto by się nim zajął. Potem przytuliłbym go i mu pomógł. Albo choćby był przy nim!
   Ale on... Nie chciał tego.

_________________________

Rozdzialik straaaasznie krótki, za co przepraszam Was ogromnie, ale wiem, co będzie w następnej (i będzie dłuższy!), więc będzie niebawem :D Pod koniec tygodnia tak...
Hę.... Będzie się działo xD Mam takie dziwne przeczucie, że to wszystko za szybko się dzieje, ale jakby tak na to spojrzeć inaczej, to nie wiem, co miałabym jeszcze opisywać. Cholercia xD Jak tak dalej pójdzie to na 10 rozdziale będzie koniec xD Ale spokojnie xD
Ach i och! Za 5 (właściwie 6) dni FERIE! (taaak, a ja cały czas o tych feriach) Ten! I wgl to all domownicy jadą na wakacje od 6-17 sierpnia do Chorwacji (czy gdzieś tam xDD) i mam w te dni wolną chatę! *A* Zapraszam na party hard XD I wiecie, co? Już planuję co będę robić xD Czyli głównie oglądać One Piece (bo do tego czasu pewnie będę na 200 którymś, znając mój zapłon xD)
No! To czekamy na ferie. Notka w stanie wiem-co-ma-być i bawimy się ostroo w wakacje... Haha xD
Pozdrawiam! 

12 komentarzy:

  1. Wiem co przyniosę ze sobą jak do Ciebie wpadne ^.^ SIEKIERĘ!!
    CZEMU TY CHOLERO MAŁA TAK SZYBKO TO SKOŃCZYŁAŚ NOTKĘ?! Yuu chory, a ten idiota się go słucha, zamiast iść i go ogarnąć! Zajmij się nim ty... Ugh!
    No!
    I Tego...
    Właśnie...
    Yuu idioto co ty sobie myślisz?! Dajcie mi namiary... ja go kurde no przetrząsnę! Zostaw tego fioletowego idiotę! Zajmij się swoim prawdziwym chłopakiem! Ugh! Normalnie! Ugh! Brak mi słów na jego głupotę!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. spoko krótki a ja jakie piszę ;____; rzeczywiście piszesz niezłe opowiadanie

    OdpowiedzUsuń
  3. Czeekaj... Węszę bardzo, bardzo nieładny spisek Yuu... On chyba nie zamierza spiknąć Haru z Hisashim, prawda? Bo jeżeli tak, to już ja mu zrobię takie zatrucie, że mu będzie obydwoma stronami leciało! =='
    Basen... Taa, haru utopi Hisashiego i będzie miał Yuu dla siebie. No to się Yukio popisał. xD

    U mnie rozdział. xD

    OdpowiedzUsuń
  4. Yukio. Nie wiem, dlaczego, ale dobija mnie to imię. Przyzwyczaiłam się do zdrobnienia. Yuu. *o*
    Ten mały Yuu coś nam kombinuje, czuję to. Czyżby zabawiał się w swateczkę? Już ja mu dam..
    No bo ta menda ma krótką pamięć i zapomniała, o czym miała przypomnieć. :<
    Szybciej nexta ujrzysz. Niesztety... Coś LN nie chce iść. Nie wiem, co mam w rozdziale napisać! T.T
    Dobra, nie kadzę więcej. :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, Akemi też to widzi? Normalnie chyba nie wiem, ale przysięgam, że nie czytałam wcześniej jej komenta.. Telepatia? *o*

      Usuń
  5. Jasne, że telepatia! xD Ha! *staje w rozkroku z różdżką w ręce, żeby wyglądała na wyższą* To się nazywa magia umysłu! XDDD

    Biologia *otrząsa się* Niee lubię. xD Prysznic zakrył wszystko - stłumił dźwięki, rozmazał widok. xD Trzeba było kupić zwykłe szyby, ale niee, zamarzyły się jakiś dziwaczne i przez to nawet ja nie widziałam, co się w środku działo! XDDD
    Hahah XD Kirhan ma świetne opowiadanie. Żadna notka się nie powiela z pomysłem, a postacie dojrzewają tak, jak normalni ludzie, więc bardzo polecam. ;3 Tak samo wszystkie inne opowiadanie, które są w Linkach. Z tych dłuższych - Luana, Akame, Zoe (ona już nie pisze i przerwała jedno opowiadanie... chyba jedno...), Silencio.

    Szóstka z wfu to nic specjalnego? O_O Ja 5 miałam chyba z litości przez wybijane paluchy... ale to w gimnazjum, a w liceum za to chyba, że chodziłam na wf... xD

    Nieee, nie wykorzystuj tego pomysłu. To zły pomysł... Nie podążaj ta drogą! XDD Podtapiać to może, ale Yuu - Hisashiego. xD

    OdpowiedzUsuń
  6. Tekuuś ;3 U mnie nowa notka ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. Hahahaha xD Dusia na pewno zrozumie. XDD
    Serio? XD Kurcze, ostatnio spotykam się z tyloma komentarzami zawierającymi coś, co zawsze chciałam usłyszeć... no, przeczytać.
    Z tym słownictwem też - nie, żebym robiła to celowo, abyś Ty, czy ktoś inny szukał tego po słownikach, ale to takie fajne, że niektóre słowa wchodzą w nawyk i że można "uczyć" innych. xD Ja się niedawno spotkałam ze słowem "domorosły" - dzięki któremu profesor powiedział, że jako jedyna pisałam pracę samodzielnie, bo używałam innych słów, trudniejszych niż inni. Brat czytał z kolei inną pracę i pytał mnie, co to znaczy "androgeniczny". XD Normalnie... opowiadania yaoi skarbnicą wiedzy ;3
    Masakra, to bardzo fajne słowo ;3 Uwielbiam go używać ;3
    Oglądałaś yaoice? Może podasz kilka tytułów, bo mnie się skończyły możliwości. XD
    Heee ;3 Dokładnie. Bo widzisz... miało być tak, że Mikołaj zaczerwienił się i powiedział, aby Adam zrobił coś z koszulką, bo go rozprasza plama, którą mu wcześniej zrobił. Adaś zdjął koszulkę, a Mikołaj powoli, powoli, zaciekawiony, zaczął Adasia dotykać... rączka mu zjechała niżej i wiadomo... Niby pieszczoty, ale nie byłyby jednostronne i wówczas Mikuś miał zapytać, czy może zostać do poniedziałku, no ale to za zboczone było, jak na tak krótką znajomość (chociaż Sebastianowi i Kryspinowi nie będzie to szczególnie przeszkadzać, ale cciii xD)
    Muszę się zebrać za ten nowy blog Dusiaka (też poinformowała mnie dopiero wczoraj! Niedobra!)
    XDD

    OdpowiedzUsuń
  8. Tekuś, kochana moja siostro xD Piszesz bardzo dobrze, tylko rzadko *grozi palcem* Zobaczysz, jak się rozkręcisz, dojdziesz do wniosku, że porównywanie się do mnie, to jak największa niedorzeczność, bo ja nie mam takiego daru.
    Haha, jesteś pierwszą, która ponad inne parki woli Adama i Mikołaja. xD
    Maiden Rose - oglądałam. xD Na początku takie trochę przerażające, ale móc słuchać głosu Kakashiego (w co drugim yaoixu xD) to już przyjemność sama w sobie. ;P
    Seitokaichou ni chuukoku - mmm ;3 Uwielbiam ;3 Słodkie, kochane i przyjemne do oglądania. xD
    Acchi Kocchi to romans, ale nie yaoi. :P
    FMA oglądałam w obydwu wersjach (uważam, że ta na podstawie mangi, a więc druga, jest o wiele lepsza). ;P A blogów o tej tematyce nie znam, niestety. ;P
    Ja za to polecam Ci jeszcze kilka krótkich yaoiców:
    Kirepapa, Papa to kiss in the dark, Sex Pistols (znajdź sobie anyfiles.com i wpisz u góry nazwę anime - będzie po polsku). Polecam też Ikoku irokoi romantan i Meine Liebe. ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Hahaha porno yaoi nie jest złe. xD Hmm, ileż to ma się takich pomysłów w głowie i wstydzi opublikować... xD Ale jeden mi się może uda... w nieco złagodzonej formie. ;P
    Mikołaj i Adam nie będą aż tacy... y... napaleni. xD Znaczy no... nie zdobędą TEJ bazy xDDD
    Heheh xD Kochana, Kakashi jest w co drugim yaoicu. Jak nie słyszę go jako głównej postaci, zastanawiam się, czy jest sens go oglądać. xD Czekaj... jaki był tytuł ostatniego anime, jakie z nim oglądałam....Haru Wo Daite Ita... nieee, Gravitation...Seikimatsu Darling... AAA, wiem! Kusatta Kyoushi no Houteishiki. No xD Zboczone Kakasiątko. xD
    Daj spokój, ostatnio chciałam przejrzeć DNAngel... i co? Wybierałam momenty, gdy Dark i Krad byli razem, bo mnie jasny szlag trafiał, gdy się chlopaki dostawiali do dziewczyn ==' Yaoi forever! xD
    Meine Liebe nie jest takie bardzo yaoi. Bardziej shounen ai, ale lubię na nie patrzeć ;3 Mmm, mój Lu ;3

    OdpowiedzUsuń
  10. Aaach, przydałoby się tam pójść do Yukio i przypadkiem... się z nim przespać ^^ <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Krótkie, ale jest. Hmm... czy tylko ja nie uwierzyłam w chorobę Yuu? Mi się jakoś wydaje, że on to zrobił specjalnie...

    Całuski :)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy