Strony

1

2

3

16 października 2017

Żyję

Witam wszystkich, którzy tu wciąż wytrwale zaglądają.
Ka100, Nakadai, Yumi Rock, Basia, Marlena Partyzant i Anonimowi Czytelnicy - dziękuję, że jesteście i dopytujecie, i skarżycie się, i upominacie ♥ Naprawdę. Dobrze jest widzieć, że nie przechodzicie bez reakcji na moją nieobecność.
Widzę Wasze komentarze i tak samo jestem sfrustrowana i zniecierpliwiona swoim własnym zastojem. Nie wiem jednak, co ze sobą zrobić, jeśli mogę tak powiedzieć.
Nie wiem, czy jest sens w opisywaniu mojej sytuacji, bo nic wyjątkowego w niej nie ma. Zaczęłam studia, tak jak zaczęły się pierwsze "prace domowe". Wcześniej przeprowadzka, jeszcze wcześniej we wrześniu trochę się przepracowywałam, żeby rodzicom było łatwiej mnie utrzymać, takie realia, teraz pracuję w co drugą sobotę. No i chociaż mam niedziele i poniedziałki wolne oraz co drugą sobotę, to i tak odkładam wszystko na ostatni moment, taka już chyba jestem i nie wiem, jak zwalczyć w sobie ten zły nawyk.
Ale ciągnie mnie do yaoi. Do ZoSana, Hannigrama, do Tomarry, do YoonSeoków, do jakichś przyjemnych opowiadań. Do smutów, fluffów, angstów, wszystkiego. Teraz walczę ze sobą, żeby przerwać czytanie jednego z moich ulubionych cyklów książek i żeby zabrać się za realizację projektu na studia, naukę, przygotowania, cokolwiek. A wyszło tak, że czytałam dzisiaj do wpół do szóstej, wstałam pięć godzin później, czytałam, ogarnęłam się na chwilę i pomyślałam, żeby tu zajrzeć.
A to, jak ciągnie mnie do KakuHida... Ciężko opisać właściwie. Rajcuję się tym, co mam w głowie; mam parę coraz bardziej szczegółowych pomysłów na nowe opowiadanka z nimi, na rozbudowanie trzeciej części Nieśmiertelnych. Na opowiadanie Tomarry mam szczegółowe plany od już prawie półtora roku i mnie tak nakręca czasami, że aż strach, ale co z tego wszystkiego, skoro i tak tego nie spisuję. Nie wiem czemu. I tak krążę, wciąż od nowa przypominając sobie, jaki to pomysł na to miałam.
Nie wiem, co ze sobą zrobić no.
W sumie to ostatnio trochę pisałam, ale niedużo.
Muszę się pozbierać, zorganizować. Jak macie ku temu jakieś rady, to ja chętnie wysłucham i podyskutuję, bo od paru lat walczę sama ze sobą i rezultatów nie widzimy wszyscy. Nie jestem wytrwała w postanowieniach typu że się zmienię.
Nie niepokójcie się jednak na zapas, bo to nie tyczy się postanowienia o skończeniu Nieśmiertelnych oczywiście. Choćbyście męczyli się ze mną dziesięć lat, to ja to tu opublikuję do samego końca. Chociaż nie wiem, czy Was to uspokaja, bo to w końcu tyle czasu... xD
Czekam na Wasze rady na temat: "Jak się, do cholery, ogarnąć?". Sądzę, że to będzie ciekawa dyskusja :D

9 komentarzy:

  1. Spokojnie. Nawet jeśli będzie to trwało 10 lat to i tak będę czekać na następne twoje notki. Wszystkiego dobrego,dużo weny i dobrych wyników na studiach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokladnie tak jak Yumi pisze, poczekamy 10 lat haha :D yaoi jest ze mna od tylu lat i ku nieuciesze mego faceta chyba zostanie ze mna az do smierci :D takze poogarniaj sobie, rob wszystko po kolei, natlok wrazen nie jest zbyt owocny, a ja bede czekac i czekam, i wpadam tu co jakis czas, i czytam po raz enty one shoty :D ale po prostu jestes mistrzynia mojego ukochanego paringu. W kazdym razie powodzenia we wszystkim!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam całych Nieśmiertelnych w ciągu dnia... I nie mogę się doczekać kontynuacji. Boję się, że nie będziesz już aktualizować tego opowiadania, a tak jak kiedyś sama napisałaś "nie ma wiele opowiadań KakuHi po polsku". Twoje one-shoty i Nieśmiertelni przywróciły mi wiarę w polskich twórców fanfików. Opowiadania po angielsku też już wszystkie przeczytane więc z jeszcze większą niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały Twojego dzieła. Jesteś naprawdę dobrym autorem.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jako że czytelnicy, widzę, się niepokoją trochę, że nie będę aktualizować (przed Sylwestrem też ktoś napisał i chciałam jeszcze w 2017 opublikować, ale nie wyszło), to uspokoję - 2/3 rozdziału czeka, aż go dokończę, do czego się zabiorę za tydzień po sesji :D Wchodzę natomiast codziennie sprawdzić, ile osób zawitało (chociaż ciężko to ocenić po wyświetleniach xd), zawsze mi to daje do zrozumienia, że ktoś tu jest i że pewnie wyzywa mnie za monitorem, że się opierdzielam XD
    Dziękuję za miłe słowa, Unknown (czy Kat Orihara?), cieszę się, że ktoś ciągle tu zagląda i jeszcze opinię zostawi ♥
    Do zobaczenia wkrótce! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wspaniale, że kontynuujesz, bo czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały. Jeszcze jedno pytanie: czy zdarza Ci się uprawiać role-playing? xd

      Usuń
    2. Parę lat temu, jak miałam czas xD Jak widzę na grupach propozycje pisania ich i szukania osoby do tego, to zawsze chciałam się zgłosić, ale rezygnowałam, bo nigdy czasu nie było i nie wiem, czy się to zmieni ;) Na pewno nie w tym tygodniu, ale odezwij się, proszę, w przyszły weekend do mnie na maila (o ile to o taką propozycję chodziło XD) :D

      Usuń
    3. Tak dokładnie o taką. Brakuje mi pisania rp z jakimś dobrym autorem po polsku. A z tematyką yaoi i to z naruto, to już w ogóle :) Niewątpliwie się odezwę i będę czekać ile będzie potrzeba :3

      Usuń
  5. Halo, od ostatniej notki minęło już parę miesięcy. Czy doczekam się jeszcze następnego rozdziału tego zajebiaszczego opowiadania? Mam nadzieję, że porzuciłaś pracy? Trzymam cię za słowo... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy